2012-07-03
Z tarnowskiego domu dziecka zniknęło ponad 40 tysięcy złotych. Według prokuratury, była już księgowa podkradała pieniądze z konta placówki od zimy 2009 r. do lata 2011 r.
- Kobieta przeznaczała pieniądze głównie na spłatę rat licznych zakupów - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Dodaje, że księgowa kupowała głównie sprzęt agd. Jej wydatki znacznie przekraczały osiągane przez kobietę oficjalne dochody.
Była księgowa przyznała się do przywłaszczenia. Grozi jej 5 lat pozbawienia wolności. Ówczesny dyrektor domu dziecka oskarżony został o niedopełnienie nadzoru nad księgową.
Księgowa przez ponad półtora roku przywłaszczała sobie pieniądze domu dziecka w Tarnowie. Gotówkę przeznaczała na prywatne zakupy, w sumie wydała na nie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Teraz stanie przed sądem. Za brak nadzoru nad nieuczciwą pracownicą odpowie też były dyrektor placówki.
Latem ubiegłego roku magistrat w trybie nagłym zwolnił dyrektora domu dziecka. Oficjalnie przyczyną tej personalnej zmiany były wyniki kontroli przeprowadzonej w domu dziecka. W tym samym czasie pracę straciła księgowa placówki. Nieoficjalnie mówiło się, że powodem zamieszania były stwierdzone nieprawidłowości finansowe. Teraz prokuratura potwierdza tamte ustalenia - z budżetu placówki wyprowadzono ponad 40 tys. zł.
- Byłą księgową prokurator oskarża o przywłaszczenie tej sumy - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Pieniądze znikały z konta od grudnia 2009 roku do sierpnia 2011. W tym czasie 44-letnia kobieta miała dokonać 28 przelewów pieniędzy domu dziecka, na własne konto bankowe.
A potem wypłacała sobie gotówkę z bankomatu. Z finansowej analizy wynika, że wydatki kobiety znacznie przekraczały osiągane przez nią dochody - dodaje prok. Potoczek-Bara. Przywłaszczaną gotówkę była już księgowa przeznaczała głównie na spłatę rat zakupów sprzętu agd dokonywanych w takim systemie.
Metoda na wyprowadzenie pieniędzy z konta tarnowskiego domu dziecka okazała się banalna, ale na pierwszy rzut oka nie wzbudzała podejrzeń. Kobieta miała kopiować faktury przekazywane przez kontrahentów placówki. Na podstawie oryginału dokonywała zapłaty należności, w oparciu o kopię przelewała pieniądze dla siebie.
Mechanizm odkryli pracownicy Urzędu Miasta Tarnowa kontrolujący dom dziecka. w sierpniu ubiegłego roku. Była księgowa przyznała się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze. Takie rozwiązanie wybiera również były dyrektor domu dziecka, którego prokuratura oskarżyła o brak nadzoru nad pracą księgowej.
Źródło Gazeta Krakowska
Zobacz także:
- » Zostało uruchomione forum
- » Zapraszamy do współpracy
- » Nowa odsłona portalu - w trakcie prac nad pełnym uruchomieniem
- » Wnioski do kolejnej edycji aKuKu - tylko do 10 listopada
- » Rodzice dłużej poczekają na adopcję dziecka
- » Wykaz wynikający z ustawy o wspieraniu rodziny i syst
- » NIK o domach dziecka
- » W Krakowie wybudują pierwszy rodzinny dom dziecka
- » Składanka More than music
- » Dzień Wielgachnego Uśmiechu
- » Słodki Dzień Dziecka z Fundacją „Wawel z Rodziną”
- » Wielkanoc
- » Kontrole i Prokuratura w Domu dziecka w Ścinawie
- » Rodzina Kolpinga w Krakowie aktywnie dla Domów Dziecka
- » Dla placówek: zakładki Chcę pomóc - Potrzebujemy pomocy
- » Akcja - Podaruj dzieciakom książkę
- » Dzień Telefonów Zaufania dla Dzieci
- » Kontrola miasta w domach dziecka. Księgowa się przeliczyła
- » Afera w Domu Dziecka
- » Konkurs grantowy Funduszu Społecznego Notariatu
zobacz więcej