Fenomen rodzicielstwa zastępczego polega na tym, że rodziny są oceniane przez znajomych, sąsiadów, koleżanki, rodzinę, różnych pracowników, koordynatorów choć Oni akurat wspierają rodzinę, Sąd, czy przyjaciół a tych ostatnich rodzicielstwo bardzo weryfikuje, zostają tylko Ci prawdziwi przyjaciele. Wiele osób uważa, że rodzicielstwo zastępcze to "biznes na Dzieciach" a skoro tak uważają to dlaczego rodzin zastępczych jest ciągle zbyt mało? Bo TO przeorganizowanie własnego życia, odpowiedzialność i praca 24h/dobę, bo to towarzyszenie Dzieciom w trudnych chwilach, zrozumienie, diagnozy, leczenie, rehabilitacja, terapia, często niezrozumienie w szkole i udowodnianie, że Dziecko jest "diamentem" a nie przeszkodą czy problem. Nasze Dzieci przychodzą do nas często ZDROWE a są bardza zaniedbane, niedożywione, uszkodzone neurologicznie itd, a kiedy pierwszy raz idziemy do pediatry okazuje się, że otrzymujemy plik skierowań do przeróżnych specjalistów z których korzystamy prywatnie, bo czas oczekiwania jest zbyt długi a chwila w rodzicielstwie różna... I wiecie co? Rehabilitacja, terapie sprawiają, że rozwój Dziecka rusza i pędzi niczym pendolino... Doświadczamy, niesamowitej podróży i uczestniczymy w niej, prawie codziennie w naszych domach dzieją się Małe Wielkie Cuda ❤️ Mówię WAM, dla takich chwil WARTO być rodziną zastępczą, pomimo oceniania nas... ❤️ Są szkolenia na rodziny zawodowe i uwierzcie mi, że po szkoleniu to tylko kwestia czasu a Dzieci zostałyby umieszczone w rodzinie... W naszym powiecie od wielu lat istnieje GRUPA WSPARCIA dla rodzin zastępczych i adopcyjnych. Spotkania odbywają się co miesiąc, w budynku po dawnym Domu Dziecka a wspaniałe prowadzące na co dzień nie pracują w PCPR... To osoby, które od wielu lat towarzyszą Dzieciom z niełatwą przeszłością, które w trudnych chwilach zawsze służą radą i pomocą... Zawsze są... Z pozdrowieniami mama B