Pełna chata... śmiech, podwórkowe szaleństwo, zdarte kolana i szczebiot dziecięcych głosików... to nasz czas a pośpiech został gdzieś z tyłu... doceniamy to co mamy a mamy zdrowie, Dzieci, siebie i życie pełne niespodzianek ❤️ Kolejne z Promyczków "zakorzenia się"...potrzebuje mamy i taty, tu i teraz, z "cioci I wujka" pomalutku stajemy się rodzicami... zaczyna naprzemiennie nazywać nas mamą/ciocią, tatą/wujkiem.... wiem, "nazewnictwo" to bardzo kontrowersyjny temat w rodzicielstwie zastepczym ale my zwyczajnie idziemy za potrzebą Dziecka, za tym co serce dyktuje, jesteśmy bardzo elastyczni, jesteśmy rodzicami... Zanim przyjmiemy pod "swoje skrzydła" Dziecko, kiedy zadzwoni telefon i usłyszymy znajony już głos z pytaniem: "przyjmiecie Dziecko/Dzieci?", wówczas mamy świadomość, że ma to być przejściowy czas w życiu Okruszków, natomiast życie pokazuje zupełnie coś innego i Dzieci te często nie trafiają do rodziców biologicznych, nie trafiają również do adopcji, ponieważ nie ma odebrania praw rodzicielskich... te Dzieci przez lata tkwią w systemie a kiedy po latach coś drgnie i być może mogły by mieć nowych rodziców to zwyczajnie Dzieci już zbudowały relacje, stworzyły więzi, zakorzeniły się w rodzinie z którą związane są od lat... Co wówczas zrobić, jakie podjąć decyzje? Fundować kolejną traumę? Zniszczyć poczucie bezpieczeństwa? Często po rozmowie z psychologiem, zespołem specjalistów takie Dziecko nie dostaje kwalifikacji do adopcji... dlaczego? Dlatego, że ONO już znalazło swój dom, rodziców i miejsce na ziemi... Kiedyś poznałam fantastycznego Człowieka... pewną Panią... Sędzie, która swoje sędziowanie w Sądzie Rodzinnym rozpoczęła od szkolenia z traumy... która z pierwszym postanowieniem o umieszczenie Dziecka wydaje rozszerzenie uprawnień w zakresie zdrowotnym i edukacyjnym, dla rodziny do której trafiają Dzieci, również nakłada alimenty na rodziców a po kilku miesiącach kiedy nie wywiązują się z tego obowiązku, rozmawia z nimi... czas kiedy Dziecko staje się wolne prawnie to czas naprawdę dobry dla Maluszków... Ta Sędzia jest zwyczajnie głosem DZIECKA/DZIECI... Z pozdrowieniami mama B Kochani, jesteśmy rodzinką dla 13 Dzieci od 0 r.ż do 18 r.ż  z czego 7 jest z niepełnosprawnością ❤️ i to właśnie IM, naszym Dzieciom z niepełnosprawnością w stopniu lekkim, umiarkowanym, znacznym i nie zdolnym do samodzielnej egzystencji chcemy stworzyć taki dom aby po "wyjściu z pieczy" nadal mogły pozostać z nami... z rodziną...aby reszty życia nie musialy spędzić w DPS i dlatego bardzo potrzebujemy Waszej pomocy, jeśli są osoby, które chcą nam pomóc zapraszamy do kontaktu: 

email: przystan.teczowepromyki@wp.pl

Tel. 512 092 321 (możliwy blik)

Nr konta: 96 1050 1764 1000 0092 2409 5860

Kiedy kilkanaście lat temu zaczynaliśmy tworzyć rodzinkę zastępczą nasze potrzeby były zupełnie inne, potrzeby naszych Dzieci były inne : rehabilitacja, wczesne wspomaganie rozwoju, terapie itd. dziś te dzieci wkarczają w pełnoletność, niestety przez alkohol którego doświadczyły w życiu płodowym ich świat jest inny ze względu na uszkodzenia neurologicze, psychiczne itd. nasze dzieci stają się pełnoletnie a funkcjonują na poziomie 6 latka, nie są zdolne do samodzielnej egzystencji. Czy KTOŚ z Was "wystawiłby za drzwi" tak uszkodzone Dziecko lub oddał do DPS? pokochaliśmy nasze Dzieci a One pokochały nas, tworzymy rodzinę, JESTEŚMY DLA NICH... a z Waszą pomocą nasze Pociechy -"wieczne dzieci" nadal będą mogły mieć dom.

Za każde wsparcie, cegiełkę DZIĘKUJEMY