Ferie, ferie i po feriach. 

Ostatnie dwa tygodnie upłynęło nam na zabawie i leniuchowaniu ale nie tylko. Młody był w sumie u 3 specjalistów - w Częstochowie, Katowicach i Raciborzu. Do Raciborza zabrał też Amazonkę bo oboje mieli badanie EEG, Niestety wyniki nie są prawidłowe i konieczne jest dalsze leczenie. W Katowicach dostaliśmy skierowanie na rehabilitację aby usprawnć kciuki Młodego. Niestety nic więcej z kciukami na chwilę obecną zrobić się nie da (ale jak by reakcja była zaraz po urodzeniu nie miał by teraz problemow). Do Częstochowy pojedziemy jeszcze raz w lutym - a właściwie dwa razy bo i Młody i Maszka mają w sumie wizyty u trzech specjalistów. Maszka była badana w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej. Dostaliśmy orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego co pozwoli Maszce chodzić do zerówki nawet 3 lata w terapeutycznym przedszkolu. Byla też wizyty u Dr. Anny - Mamy skierowanie na terapię i potwierdzenie diagnozy spektrum autyzmu u Szefowej. Cukiereczek przeszedl trzeci zabieg usuwania naczyniaka - coraz ładniej to wygląda a właściwie nie wygląda bo coraz bardziej znika :) Nie minęły nas też wirusy i bakterie i to zdecydowanie większość z nas przez jakiś czas zmagała sie z katarem, kaszlem gorączka.

Oczywiście mielismy tez czas na rozrywke. Chodziliśmy na basen, do parku trampolin, na zajecia zorganizowane.

!!! dwa dni temu zamieszkał z nami kolejny Wojownik - 18tomiesięczny chlopczyk. Przepiekny jak aniołek z tysiącem pięknych loczków. Przyszedł do nas w Tłusty Czwartek dlatego dostal ksywkę Pączuś. Jest dzieckiem z niepelnosprawnościami - ma zdiagnozowany autyzm dziecięcy oraz nie rozwija sie prawidłowo. 

Myślcie o nas cieplo i przesyłajcie dobrą energię.

Mama Kasia, tata Marcin i dziesięciori Małych Wielkich Wojowników.