Znajdujesz się: Strona główna -> Aktualności -> Odejście
Odejście
dodano przez "Mieć Rodzinę"
2025-04-24

Szanowni Państwo,

Chciałabym wyrazić naszą ogromną wdzięczność za okazywane zainteresowanie i chęci wsparcia naszego domu. Takie gesty są dla nas niezwykle ważne – nie tylko pod względem materialnym, ale przede wszystkim emocjonalnym. Dają nam poczucie, że nie jesteśmy w tej pracy sami.

Każde dziecko, które trafia pod naszą opiekę, niesie ze sobą niewidoczny bagaż. To ciężar doświadczeń z domu biologicznego – często naznaczonego chaosem, przemocą, zaniedbaniem emocjonalnym i brakiem stabilnych więzi. Zaburzone relacje we wczesnym dzieciństwie to coś, co zostawia ślad na całe życie – zakłóca zdolność odczuwania, budowania zaufania, odnalezienia się w dorosłości. Niszczący obraz miłości i rodziny zostaje z nimi, nawet jeśli wokół pojawi się nowy dom, wsparcie i dobre intencje.

Jedną z takich osób była młoda mama, która trafiła do naszej pieczy kilka miesięcy przed swoją pełnoletnością. Zostawiła za sobą buntowniczy styl życia – ucieczki, narkotyki, seks w zamian za chwilowe poczucie bezpieczeństwa. Pragnęła domu. Marzyła o miejscu, gdzie będzie mogła na nowo zacząć.

Chcieliśmy jej to dać.

Nasza bliższa znajomość zaczęła się spokojnie. Już tydzień po przyjeździe urodziła zdrowego chłopca. Pełna niepokoju wróciła ze szpitala, ale pierwsze tygodnie były naprawdę dobre – opiekuńcza, zaangażowana, budziła się w nocy, przewijała, karmiła. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Ale kiedy fizyczne rany po porodzie się zagoiły, zaczęły się – najpierw niewinne – wyjścia. Zawsze do „kuzyna”, „przyjaciółki”, „kolegów”. Przelotne znajomości, których było coraz więcej. Aż pojawił się „on” – stara miłość. Zaczął przyjeżdżać, odwiedzać, wydawał się spokojny. Jeździła do niego regularnie, aż pewnego dnia powiedziała, że nie wróci.

Pojechaliśmy z mężem do jego mieszkania. Były łzy, przeprosiny, emocje. Ale nie chciała wrócić. Po trzech dniach – wróciła. Zbita, zawstydzona, z podkulonym ogonem i łzami w oczach. Obiecała poprawę. W międzyczasie skończyła 18 lat. Teraz to ona odpowiadała za siebie – przecież jest już dorosła...

Włożyliśmy mnóstwo wysiłku, by pomóc jej się odbudować. Prowadziliśmy motywacyjne rozmowy, wspieraliśmy każdy krok w stronę stabilizacji. Zapisała się do liceum, chodziła na terapię, brała leki. Zaczęła kończyć pierwszą klasę – była z siebie dumna. Święta spędziliśmy razem – mówiła, że to jej pierwsze prawdziwe święta w życiu. Wydawało się, że naprawdę zaczyna się coś dobrego.

I rzeczywiście – przez kilka miesięcy było spokojnie. Nie idealnie, ale wystarczająco dobrze, by wierzyć, że idzie ku lepszemu.

Aż pojawił się kolejny chłopak. Starszy, mieszkający z rodzicami. Sprawiał dobre wrażenie – odpowiedzialny, wyrozumiały, gotowy do pomocy. Wydawało się, że ją akceptuje – z całą jej historią i z synkiem, którego pokochała od pierwszego dnia.

A potem – bez uprzedzenia – po prostu powiedziała że odchodzi. Zostawiła nasz dom. Zostawiła swoje dziecko.
Zostawiła kartkę z napisem przepraszam Cię synku.

Z dnia na dzień opuściła bezpieczną przystań, którą wspólnie budowaliśmy przez rok. Zostawiła niespełna rocznego chłopca, dla którego była całym światem.

To boli. Bo próbowaliśmy. Codziennie. Krok po kroku.
Daliśmy jej dom, wsparcie, akceptację. Nie po to, by oczekiwać wdzięczności – ale by pomóc człowiekowi stanąć na nogi.

Niestety, często tak wygląda prawdziwe życie z osobami po traumie. To nieustanna walka – z lękiem przed bliskością, z poczuciem porzucenia, z obrazem siebie jako kogoś niegodnego miłości. Dla niej to może była ucieczka – dla nas to żałoba.

Ale nie żałujemy.
Bo każde dobro, które daliśmy, zostanie w niej – nawet jeśli teraz tego nie widzi.

Dlatego każda pomoc, jaką otrzymujemy od ludzi takich jak Państwo, ma dla nas ogromne znaczenie. To nie tylko gest – to fundament, na którym możemy budować coś dobrego.

Z serca dziękujemy.

Z wyrazami szacunku,

smutna dzisiaj rodzina;(

 






Statystyki oraz dokumenty do pobrania     Statystyki: stan na dzień 31 grudnia 2022 r. – 72 812 dzieci objętych pieczą zastępczą   •  0,7%- wzrost liczby wychowanków instytucjonalnej pieczy zastępczej w porównaniu do 2021 r. •  0,2% - spadek liczby dzieci w rodzinnej pieczy zastępczej w porównaniu do 2021 r.   Liczba dzieci przebywających w instytucjonalnej pieczy zastępczej – 16 572 Liczba placówek – opiekuńczo – wychowawczych – 1 294 Liczba regionalnych placówek opiekuńczo-terapeutycznych – 10 Liczba interwencyjnych ośrodków preadopcyjnych - 3   Liczba dzieci w rodzinnej pieczy zastępczej – 56 240 Liczba rodzin zastępczych – 35 439 Liczba rodzinnych domów dziecka – 781   Dane statystyczne rok 2022 (źródło danych GUS) Dzieci w Rodzinnej Pieczy Zastępczej (2022 r.) – 56 240 Dzieci w Instytucjonalnej Pieczy Zastępczej (2022 r.) – 16 572   Pod koniec 2022 r. funkcjonowało 1307 placówek instytucjonalnej pieczy zastępczej, z tego 1294 placówki opiekuńczo-wychowawcze, 10 regionalnych placówek opiekuńczo-terapeutycznych i 3 interwencyjne ośrodki preadopcyjne. Wśród tych pierwszych działało:...
Dekoracyjna linia oddzielająca treści
  • Odejście
    Szanowni Państwo, Chciałabym wyrazić naszą ogromną wdzięczność za okazywane zainteresowanie i chęci wsparcia naszego domu. Takie gesty są dla nas...
  • ❤️ 15 Dzieci w tym12 z niepełnosprawnością
    Przystań Tęczowe Promyki  OPP: FUNDACJA STUDENCKA MŁODZI-MŁODYM  KRS: 0000270 Cel szczegółowy: Przystań Tęczowe Promyki 10313    ...
  • Rodzinka.pl
    Niech dziś najlepszym prezentem będzie obecność, przytulenie, pocałunek,rozmowa, wspólna kawa, krótki telefon do najbliższego że słowami "DOBRZE ŻE JESTEŚ,...

  • Wesołych świąt radosnych,ciepłych,zdrowych oraz rodzinnych dla wszystkich życzymy.

Lista placówekNajczesciej zadawane pytania

Wsparcie dla wychowanków opuszczających domy dziecka

Kończąc 18 lat wychowankowie placówek najczęściej opuszczają  mury placówki. Stają przed dużym wyzwaniem jakim jest...

07.05.15 - Jestem na tej stronie bo:

 
 
 
 
 
 

Wyniki sondy