..jak ten czas szybko mija.Miesiąc wakacji minął.Jeden wyjazd wakacyjny za nami-było cudownie.Dzieci miały wiele niesamowitych atrakcji,były zachwycone.Zbliża się termin kolejnego wyjazdu-ale czy dojdzie do skutku..nie wiadomo.Niestety jak zapewne w wielu rodzinach sie zdarza,nie wszystko jest tak jakbyśmy chcieli..na nie które zachowania,sytuacje nie mamy wpływu.Dosięga nas wewnętrzny żal,strach,bezradność..Mimo długoletnich starań,dbaniaopieki,przekazywania to co najlepsze dla dzieci,nie mamy wpływu na póżniejsze nastoletnie zachowanie dziecka.Zadajemy sobie pytanie..Gdzie popełniliśmy błąd..czy to nasza wina?NIE!!Nie możemy tak myśleć..tym bardziej że u nas nie znamy rodziców co za tym idzie i genów..Obecnie Damian za wszelką cenę ciągnie do zła-na nic nasze rozmowy tłumaczenia..rozmowy instytucji..cóż czynić.Niestety żyjemy w ciągłym lęku..w lęku o nasze dziecko..bo wiemy że jeśli dalej będzie tak postępował-stanowił zagrożenie trafi do ośrodka..ta świadomość tak bardzo boli.Na szkoleniach przed byciem rodziną zastępczą uświadamiają nas..informują-nie wiem jak to nazwać by nie obdarzać miłością tych dzieci,nie przyzwyczajać się..ale to tak się nie da!!Przecież po to trafiają do nas te dzieciaczki by choć przez jakiś okres były kochane ,czuły sie bezpieczne.No cóż czas pokaże jak to się wszystko ułoży z Damianem-by pomóc musi sam choć w drobnej mierzę z tej pomocy skorzystać..A tak po za tym nasza starsza Paula za 2 miesiące osiąga pełnoletność..wiadomo co za tym idzie..dzieci mają prawo dokonać wyboru co do dalszej drogi życia..u nas Paula pragnie zostać dalej z nami na co oczywiście się zgadzamy..Nasz dom jest jej domem na tak długo ile trzeba-zresztą gdzie miała by iść,jak cała biologiczna rodzina zapomniała o jej istnieniu-to takie smutne..tym bardziej że obecnie mimo wsparcia ma obawy co do dorosłości..Martwi się,że ludzie będą postrzegać ją inaczej oraz oczekiwać doroślejszych odpowiedzi..cóż jeden dorasta wcześniej inni póżniej..a co do naszej najmłodszej podopiecznej Paulinki,to super dziewczynka..bardzo mądra-czasem aż za mądra gdyżrozumuje wszystko co się wokół niej dzieje..walczymy o nią..walczymy by pozostała u nas tak długo jak instytucje..my ..sąd nie zatwierdzi że matka biologiczna 100 procentowo nadaje sie by Paulinka mogła wrócić..że da jej miłość i bezpieczeństwo-czyli to co najważniejsze!!..uu trochę się rozpisałam no i trochę dziś z żalem,no ale uważam że na tej str.powinniśmy pisać co sie dzieje w nzaszych rodzinach,dzieci..A wiadomo nie zawsze jest jakbuśmy chcieli różowo.TO TYLKO ŻYCIE!!!Pozdrawiam wszystkich i wszystkiego dobrego życzę!